Mnogo w praktyce
Wiem, że o tym już było. No, ale niestety, my musimy wracać do tematów, które wymagają doskonalenia i szlifowania. Dlatego dziś znowu będzie o liczbie mnogiej. Bardzo ważne są powtarzalność i skrupulatność przeprowadzanych ćwiczeń. My w tej chwili uczymy się części mowy.
Poniższe ćwiczenia pomogą zrozumieć i zapamiętać, czym jest liczba pojedyncza i mnoga. Dziecko nauczy się także rozróżniać rzeczowniki w liczbie pojedynczej od rzeczowników w liczbie mnogiej. Do ćwiczeń tym razem wykorzystałam zestaw dydaktyczny, który zawiera dużą liczbę rzeczowników (np. oko - oczy, stół - stoły). Do każdego obrazka są także przyporządkowane plakietki z podpisami. Obrazki w rozmiarze 7x7cm świetnie dopasowują się do małych rączek. Zestaw pomaga w ćwiczeniu segregacji na dwa zbiory (dołączone plakietki z napisami JEST i SĄ), a także wspiera czytanie globalne poprzez wyszukiwanie odpowiednich plakietek i przyporządkowywanie ich do określonych obrazków. W skład zestawu wchodzi 40 kolorowych elementów obrazkowych, 44 etykietki opisowe oraz opis przykładowych ćwiczeń.
Ćwiczenie 1.
Rozkładamy na stole plakietki (najpierw w dwóch rzędach) i nazywamy rzeczowniki prawidłowo je akcentując: słoń - słonie.
Zadajemy dodatkowe pytania: Gdzie jest słoń? Gdzie są słonie? Ile jest słoni? Policz!
Zadaniem dziecka jest wybrać odpowiednią plakietkę i przyporządkować do liczby pojedynczej i do liczby mnogiej.
Ćwiczenie 2.
Dokańczamy zdania: To jest... To są... (pokazujemy plakietkę), dziecko udziela odpowiedzi ustnie lub poprzez podanie odpowiedniej plakietki. Ile jest parasoli? Policz!
Ćwiczenie 3.
Rozkładamy dużo obrazków w liczbie pojedynczej na stole i prosimy dziecko o odszukanie liczby mnogiej przy jednoczesnym nazywaniu i układaniu plakietek z nazwami.
Ćwiczenie 4.
Na polecenie: Nie ma psa! Nie ma psów! dziecko ma odwrócić określoną plakietkę:
Ćwicząc w ten sposób doskonalimy czytanie i liczenie. Na podstawie obrazków i podpisów Antek wyciąga wnioski na temat tego czym jest liczba pojedyncza i liczba mnoga i tak:
1 stół : 3 stoły
1 słoń : 2 słonie
1 parasol : 2 parasole
(liczymy)
Po tych jakże wyczerpujących ćwiczeniach (dzisiaj poszło nam naprawdę dobrze, ćwiczyliśmy blisko 70 minut) nastąpił czas beztroskiej zabawy. Mieliśmy super towarzystwo (Antek, Olek, Kacper, Konrad, Natalka) w którym nie można się było nudzić. I kto powiedział, że dzieci nie są kreatywne?
Bo wakacje na wsi nigdy nie są nudne! :)
PS. Z cyklu logika małego faceta. Rozmowa Olka z Natalką:
- Olek, co ja mam robić, gdy wy z chłopakami gracie w piłkę?
- Czy ja wiem? Może biegaj za mną?
- Ale niby po co?
- No jak po co? Sama mówiłaś, że my zawsze mamy być razem...
0 ~ komentarze