Symultaniczne i sekwencyjne strategie uczenia się, czyli o zajęciach z 5-letnim Piotrusiem.
Od takiej pozytywnej myśli dziś zacznę, bo i same pozytywne rzeczy dzieją się dookoła :)
Dziś o kolejnej działce moich zainteresowań. A właściwie mojej pracy. Od
kilku tygodni spotykam się z 5-letnim Piotrusiem, który ma problemy ze
skupieniem uwagi, jest dzieckiem bardzo energicznym i szybko nudzącym się. W
kontekście rychłej nauki w szkole stanowi to duży problem. Dziecko nie ma
orzeczenia, jednak jest niezwykle energiczne i co niepokojące, nie lubi się
uczyć, a wręcz kategorycznie odmawia jakiegokolwiek zajęcia związanego z
rysowaniem, czytaniem, czy w ogóle spędzaniem czasu w pozycji siedzącej.
Dodatkowo przejawia zachowania agresywne. Przy współpracy z psychologiem
prowadzimy więc terapię wspomagającą prawidłowy rozwój Piotrusia.
Początki nie były łatwe. Przynajmniej kilka spotkań polegało na wzajemnym
poznaniu i wyczuciu na ile Piotruś może sobie u mnie pozwolić. Teraz jesteśmy
już przy zajęciach stolikowych. Trwają one od 15-20 minut, co daje naprawdę
zadowalający wynik. Podkreślę jeszcze, że bardzo ważne jest iż dziecko jest w
terapii indywidualnej.
Swoją pracę z Piotrem zaczęłam od symultanicznych i sekwencyjnych
strategii uczenia się, czyli gier i zadań, które rozwijają szereg funkcji
poznawczych. Bogaty i trwały materiał może być wykorzystywany wielokrotnie na
różne sposoby, pisałam o tym już na blogu w kontekście rehabilitacji
Antka. Na tym samym materiale, można ćwiczyć umiejętności kategoryzacyjne,
funkcje wzrokowe, pamięć i sekwencje. Ćwiczenia, które wykonuję z Piotrusiem przeznaczone
są dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym.
I tak w naszej terapii znalazły się:
- Ćwiczenia identyfikowania i układania sekwencji, czyli ja układam wzór
np. dwuelementowy, a zadaniem dziecka jest powtórzenie go.
- Ćwiczenia identyfikowania (naśladowanie wzoru)
- Sekwencje układane z figur
- Sekwencje układane z wykorzystaniem pasków, koralikow - jest to ćwiczenie lewopółkulowe, sekwencje mogą być dwu-, trzy-, czteroelementowe
- Ćwiczenia identyfikowania (naśladowanie wzoru)
- Sekwencje układane z figur
- Sekwencje układane z wykorzystaniem pasków, koralikow - jest to ćwiczenie lewopółkulowe, sekwencje mogą być dwu-, trzy-, czteroelementowe
- Ćwiczenia kategoryzacji, czyli budujemy kategorię wg. następujących cech:
koloru, wielkości, kształtu
- Budowanie kategorii według jednej cechy, wybieramy jedną cechę dominującą
- Budowanie kategorii pomijając jedną cechę czyli układamy wykluczając jedną z cech np. kolor
- Budowanie kategorii według jednej cechy, wybieramy jedną cechę dominującą
- Budowanie kategorii pomijając jedną cechę czyli układamy wykluczając jedną z cech np. kolor
- Ćwiczenia analizy i syntezy wzrokowej
- Układanie wzoru
- Układanie wzoru
- Ćwiczenia pamięci
Jak już wielokrotnie pisałam: Ćwiczenia lewopółkulowe to grupa
ćwiczeń, która koncentruje się przede wszystkim na stymulowaniu
lewej półkuli mózgu i która analizuje, przetwarza linearnie, porządkuje
sekwencyjnie, wykrywa relacje.
To wszystko ma ogromny wpływ na: mowę, czytanie, pisanie,
funkcje intelektualne i pośrednio emocje.
Linearność łączy wszystkie te ćwiczenia. Polega na porządkowaniu
elementów krok po kroku, od lewej strony do prawej.
Jaki jest efekt? Niemal natychmiastowy. Po
pierwsze Piotruś umie już skupić się na wykonywanym zadaniu dłużej niż 5 minut
jest to czas, który stopniowo będziemy wydłużać. Po drugie - bardzo pozytywnie
reaguje na pochwały - wyraźnie widać, że jest to dla niego motywator do
dalszego zajęcia. Po trzecie unikamy słowa nauka -
koncentrujemy się na słowie zabawa co daje nam pozytywny odbiór i chęć
przychodzenia na zajęcia. Po czwarte, chłopiec zaczyna lubić zajęcia manualne,
które, ku zaskoczeniu mamy, wychodzą mu niezwykle dobrze. Staranność nie jest
jeszcze naszą mocną stroną, lecz i nad tym popracujemy. Kolejny bardzo ważny
aspekt, to stopniowe (powtarzam przy współpracy z psychologiem) wyciszanie
silnych, nieadekwatnych do sytuacji emocji.
Zdajemy sobie sprawę, że to dopiero początek naszej drogi. Pięknie jest jednak widzieć, jak nasza praca przynosi pożądane efekty. Zwłaszcza, gdy wkłada się w nią całe serce :) O kolejnych postępach Piotrusia już wkrótce. Teraz jadę do 4-letniej Darii. Dziewczynka nie wyobraża sobie zabawy bez tableta czy telefonu... To problem, z którym mierzy się coraz większa liczba rodziców. Niestety, tylko niektórzy postanawiają działać od razu. No, ale o tym kiedy indziej...