Cześć! Blog został przeniesiony pod nowy adres: www.uchowruch.pl. Za chwilę nastąpi przekierowanie :).

Karty wspomagające komunikację i rozwój mowy

by - 6/09/2017

U nas trochę nowości. Przede wszystkim mamy nowe pomoce do zajęć domowych. Cieszę się z tego ogromnie, bowiem w naszej rehabilitacji nadszedł taki moment, że chcąc poszerzać zasób Antkowego słownictwa, potrzebowaliśmy dodatkowych pomocy edukacyjnych. Antek już umie nazywać niektóre czasowniki, zna także określoną liczbę rzeczowników podstawowych. Chcąc wejść na wyższy poziom potrzebowaliśmy takiego pomocnika, który ułatwi nam przyswajanie nie tylko nazewnictwa rzeczowego, ale i abstrakcyjnego. Oczywiście mogliśmy skorzystać z aplikacji komputerowych. Szczerze mówiąc, miałam nawet taki pomysł. Skutecznie jednak wybiła mi to z głowy nasza pani psycholog z Ośrodka Rehabilitacji Laryngologicznej w Poznaniu. W rzeczowy, ale dobitny sposób, wyjaśniła mi, jaki wpływ mają nośniki elektroniczne na umysł i funkcjonowanie dziecka, a nawet na jego emocje. Okazuje się, że ćwiczenia analogowe zmuszają do większego wysiłku umysłowego, a przede wszystkim, nie pobudzają i nie hamują niepotrzebnych emocji.

 Znalezienie pomocy, które spełniałyby nasze oczekiwania, nie było łatwe. Po pierwsze szukaliśmy obrazków rzeczywistych, nie animowanych. Jest to kolejny bardzo ważny etap w rozwoju dziecka i niestety często bagatelizowany. Dziecko patrząc na obrazy rzeczywiste przypisuje im odpowiednie znaczenie, innymi słowy koduje je w rzeczywistości. Obrazki bajkowe, czy animacje są odpowiednie dla dzieci na niższym poziomie rozwoju, które wchodzą dopiero w pierwszy etap nazewnictwa. Bohaterowie bajek mają bowiem pozytywne konotacje (pozytywne skojarzenie nie z nauką, a z zabawą). Oprócz obrazków chciałam także, aby pod każdym z nich znajdował się podpis. I tu kolejne schody, bo podpis musi być wykonany czcionką bezszeryfową (prostą) - służy to przede wszystkim trenowaniu ćwiczenia czytania globalnego (to metoda, której jestem wielką fanką). Jak już wspomniałam poszukiwałam tematyki szeroko rozbudowanej - od nazw warzyw takich jak fasola, buraki, kapusta, do abstrakcyjnych, takich jak burza, tęcza, zorza polarna.

Jakaż była moja radość, kiedy w końcu (zupełnie przez przypadek) natknęłam się na takie karty na jednej z grup facebookowych. Po natychmiastowym kontakcie karty były u mnie zaledwie po 3 dniach.



Oto mam co chciałam. Obrazki są świetne nie tylko przy poszerzaniu słownictwa i ćwiczeniu na zasadzie pytań Co to?, ale także do opowiadania na podstawie określonego materiału ikonograficznego. Oto od jakich ćwiczeń zaczęliśmy:

Ćwiczenie 1. Pytania typu Co to?
Ja: Co to?
Antek: Statek.
Ja: Co robi?
Antek: Pływa.
Ja: Dokąd płynie?
Antek: Do domu.
Ja: Jak płynie?
Antek: Szybko.

Ćwiczenie 2. Opowiadanie:
Antek: Statek płynie, w morzu pływa też ryba. Antoś boi się pływać sam, bo ryba może być zła. Antoś lubi pływać z mamą z tatą i z Olkiem. 

Przytoczyłam oryginalną wypowiedź Antka, aby pokazać jego zasób słów oraz umiejętność budowania zdań. W jego opowiadaniu pojawia się nazewnictwo własne, rzeczowe i abstrakcyjne. To umiejętność, którą nabyliśmy w ostatnim czasie. Dlatego też, pod ścisłą kuratelą naszej logopedki Madzi, wprowadzamy kolejną pulę nazw, czyli stymulujemy funkcje poznawcze i poszerzamy wiedzę o świecie.

Ćwiczenie 3. Odniesienie obrazka do rzeczywistości:
Ponieważ obrazki są rzeczywiste, nie ma z tym większego problemu. Ćwiczenie wygląda mniej więcej tak: rozsypuję na stole karty z różnych kategorii, a jest ich kilka m.in. jedzenie, gesty, emocje, znaki, zwierzęta, pogoda i zjawiska atmosferyczne, wycieczki, podróże, środki transportu, owoce, wyposażenie domu, garderoba, dodatki, łazienka i higiena. Zadaniem Antka jest przyporządkowanie obrazka do rzeczy:


Ćwiczenie 4. Historia:
To ćwiczenie lubimy bardzo. Mieszamy kilka kategorii kart. Odwracamy obrazkami do dołu. Każdy z nas losuje jedną kartę i opowiada o niej historię.


Antek: To kura. Kura mieszka u babci Marysi i dziadzia Jasia. Kura ma jajka. Antoś lubi jajka. Jajka są żółte. A to kogut. Kogut jest zielony i żółty. Kogut też mieszka u dziadzia.

Szukałam bardzo długo. W końcu znalazłam. Cieszę się ogromnie i obiecuję, że będę wrzucać nasze kolejne ćwiczenia z kartami wspomagającymi rozwój mowy. Od razu dodam, że uzyskałam zgodę od Pana Grzegorza, aby móc polecić Wam jego stronę. Polecam bez dwóch zdań. I to nie tylko do rehabilitacji, ale przede wszystkim do ćwiczeń ogólnorozwojowych.

0 ~ komentarze

Również może Ci się spodobać: